konie

krzysiekgrando · Gość

Na wstepie chcialem wszystkim podziekowac za dobre slowo po utracie mojego ukochanego konia.
Dla tych madrali, fachowcow, i innego pokroju znawcow przekazuje nastepujace poslannictwo: ZYCZE WAM, ZEBY WAMI TAK SIE KTOS ZAJMOWAL I TAK O WAS DBAL JAK JA Z ANDZIA O NASZE KONIE
!!!
Smiem przypuszczac, ze osobami piszacymi takie pierdoly sa tylko i wylacznie ci, ktorzy nigdy w zyciu nie zajmowali sie swoim koniem, a o powierzone tez dbaja byle jak. Nie jest sztuka na nim jezdzic, to nawet umiem ja (wystarczajacej dla mnie postaci), sztuka jest zabezpieczyc mu wszystko w doslownym tego slowa znaczeniu, a nie tylko wpasc do stadniny, osiodlac i cos pojezdzic. Konia sie ma 24h na dobe. Jak o nie dbam, to Ci co maja olej w glowie, wiedza ile mam roznych zwierzat w domu i w jakiej one sa kondycji. Z powazaniem, Krzys. Gosciu. Pozdrowienia od moich zwierzakow. pa.g

mama andziowa · Gość

dziękuje wszystkim którzy nam pomogli i byli razem z nami tam na łące. A temu kto wypowiada się na temat opieki nad końmi Krzysia i Andzi życze by nigdy nie musiał patrzeć jak umiera jego najlepszy przyjaciel [bo Grando był nim własnie dla nas,

mama andziowa · Gość

i jeszcze jedno łatwo jest pisać nie podpisując się pod tym co sie 'wygaduje '

Gosia z 15zhdj · Gość

Pozdrowienia od naszej drużynki dla Krzysia i Andzi,jesteśmy z Wami...

Gość

przykre to wszystko....

Gość

Ale to wszystko ma swoją jedną i drugą stronę koń bez treniugu jeżdżony co jaliś czas i naraz forsowany w nadmierny sposób a do tego chory tak jak i człowiek nie wytrzyma takiego traktowania. Pamiętam jak Andzia pojechała na zawody ogólnopolskie gdy koń stał dwa tygodnie - wynik jej złamana ręka i kulawy koń

krzysiekgrando · Gość

W odpowiedzi na powyższy wpis Szanownego Pana Gościa to poraz pierwszy zgadzam sie z nim. Normalny człowiek nawet w treningu bez dwutygodniowych przerw nie jest w stanie czytać takich wypocin. Zastanowia mnie jedna sprawa, ile razy, jeżeli w ogóle jeździsz na koniu uderzył Cie drąg w głowę. Gościu drogi, jest to ostatnia polemika w moim wykonaniu z Tobą, dopóki nie będziesz uprzejmy się przedstawić. Bo miałem juz w życiu przyjemność czytać o wiele mądrzejsze artykuły podpisane przez Galla Anonima, ale w odwrotności do Ciebie wszyscy wiedzą o kogo chodzi.
P.S.
Zastanów sie Gościu miły czy tak czasem od środka nie drąży Cie robaczek pod hasłem zazdrość.

Z poważaniem

Krzysztof Grando

Gość

zazdrosc ,ciekawe o co

Gość

chyba o zdechlego konia

Kasia W. · Gość

Nie mogę zrozumieć tej ludzkiej podłości?
Czy na prawdę jest tak trudno zrozumieć tragedię, jaką Krzyś przeżywał i nadal przeżywa z powodu utraty konia, którego znał od źrebięcia?
Czy Tobie gościu się wydaje, że hodował i dbał o Granda przez lata tylko po to, żeby go zajeździć?
Nie wiem czy to podłość czy zazdrość, czy może jeszcze coś innego, wiem jedno - jest to cholernie niesmaczne.
I skoro padła prośba ze strony Krzysia i Andzi, żeby więcej tego nie komentować, to należy to chyba uszanować?

Gość

Tragedię Krzysia nie trudno zrozumieć każdy kto ma konia to zrozumie ale Krzyś nie od źrebięcia go znał ten koń był chory jak on go dostał i to nie jego wina co się stało winić można tylko Andzię to ona go od urodzenia znała tego konia wiedziała o jego chrobie i to pod jej wpływem Krześ robił na tym koniu to co robił on sam za mało wie o koniach i to wszystko wina Andzi

G · Gość

Oczywiscie- teraz bedziemy za wszelka cene szukac "winnych" i rzucać oskarżenia. PIĘKNIE!!!!!!! Ten post powyżej mnie "rozwalił"
Ludzie, stało się co się stało, nikt z nas nie zna wszystkich szczegółów a nawet jeśli by znal, to nikt z nas nie ma prawa wydawać sądów itp. Stało się... konia nie ma,nie wskrzesimy go ale uszanujmy choć to, że ktoś go kochał i dla kogos był ważny, a teraz ten ktoś bardzo cierpi po stracie przyjaciela............. NIKT NIE ZABIŁ KONIA CELOWO,SWIADOMIE, BO TAKI MIAŁ GŁUPI CEL W ŻYCIU
Wiem jak ja przezywam kazdą, nawet najbanalniejsza chorobę mojego konia, każdy uraz, czy po prostu gorsze samopoczucie i nie wiem co zrobie jeśli kiedyś mojego konia zabraknie...
Jesli nie potraficie inaczej i koniecznie musicie drażyc temat, to róbcie to przynajmniej z odrobiną taktu (chyba największym przejawem owego taktu byłoby milczenie)
NIektóre posty i oskarżenia wskazują, że to raczej osoby je piszące mają zadatki na niezłych "oprawców"...
Przykre to wszytsko!
KONIEC TEMATU!!!!!!!!!!

Gość

wpis z księgi ośrodka

wpis nr: 312
z dnia: 02.11.2006
imię: karolina
Komentarz:
Panie Marcinie,proszę nie składać obietnic których nie zamierza pan spełnić.Filmik miał być góra 2 tygodnie po zakończeniu obozu.Jak pan wyjrzy przez okno to warto zauważyć ,że jest już jesień.Czyli minęło trochę czasu od zakończenia obozów. Pzdrawiam kochanego pana Roberta i Markizkę.

to przecież norma on tylko umie obiecać a dotrzymać obietnict to już wszysczy znają

Gość

Wrócił temat ośrodka a prrzynajmniej jego włacicieli.

Gość

obiecanki cacanki to nie tylko jedna wada p Marcina